wtorek, 4 grudnia 2012

w domu..

Dotarliśmy juz do domu.

Szkoda, że pobyt w Kubalonce trwał tak krótko.
Wyjeżdżając zostawiliśmy w  Istebnej mroźne powietrze i tony śniegu - u nas niestety śniegu brak :(
Przed wyjazdem miałam mnóstwo obaw, szukałam w necie informacji czy warto tłuc się tyle kilometrów, czy nie zanudzę się na śmierć albo czy też nie czeka mnie zagłodzenie jak będę bazować jedynie na stołówkowym wikcie..
Obawy całkiem niepotrzebne.
Planowaliśmy pobyt 3 tygodnie więc z całą pewnością wzięłam dużo więcej rzeczy niż gdybym planowała tygodniowy pobyt. Zabawkami w zasadzie nie było kiedy się bawić.. jedynie rano syn oglądał jakąś bajkę w  necie, kiedy ja musiałam troszkę popracować zdalnie przy drugim komputerze. Czasem przed obiadem (12.30) wyszliśmy na godzinkę na spacer, a po obiedzie spacer ok 3 godziny był zawsze. Po spacerze gorąca herbata w pokoju i kolacja, po kolacji do 19 szaleństwa na klockach. Potem wieczorne czytanie bajeczek i Młody zasypiał.

Zadowolona jestem przede wszystkim z diagnostyki, ze współpracy z Panią doktor Tabak i całym personelem szpitala. Oby więcej tego typu placówek się pojawiało.

Po diagnozie wiemy w którym kierunku mamy podążać - wykluczono choroby, które Pani doktor prowadząca obstawiała jako pewniaki..
Mała uwaga - koleżanki dziecku nie zlecono badania kału - okazało się, że w ferworze walki ktoś to przeoczył - to badanie ma każde dziecko! więc w podobnej sytuacji trzeba się upomnieć u Pań pielęgniarek lub u lekarza prowadzącego.


Na Śląsku lekarze często proponują diagnostykę w Kubalonce. Wystarczy, że dziecko choruje od dwóch miesięcy i już jest kierowane do Szpitala. Niestety na Mazowszu nie ma takiej praktyki. Dzieci chorują kilka lat non stop i nie ma zwyczaju odsyłania w kierunku porządnej diagnostyki, trzeba szperać w necie i samemu proponować rozwiązania. Poza tym lekarze nie wiedzą, że jest taka możliwość jak połączenie szpitala z sanatorium czyli jest się pacjentem oddziału a mieszka w hotelu z opiekunem a o możliwości pobytu rehabilitacyjnego to już w ogóle nikt nie ma pojęcia.


Jak macie jakieś szczegółowe pytania w zakresie pobytu w Kubalonce to piszcie komentarze - będę odpowiadać :)

 Jeżeli ktoś słyszał o podobnej do Kubalonki palcówce specjalizującej się w diagnozie i leczeniu zaburzeń odporności - chodzi mi o system opieki nad dzieckiem (pokój hotelowy dla mamy i dziecka) to będę wdzięczna za podpowiedzi. Od kilku dni szukam w necie i niestety nic nie mogę namierzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz